Kraj

Olimpijski kult cargo

Magiczna wiara w to, że budowa kolejnych stadionów sprowadzi do nas dobra z tajemniczego Zachodu, ma się w Polsce świetnie.

Oryginalne kulty cargo rozwinęły się na wyspach południowego Pacyfiku. Najwcześniej obserwowano je na Fidżi w XIX wieku, a kulminacja ich rozwoju przypadła na okres II wojny światowej. Antropologia zaczęła opisywac nowe zjawisko, gdy ludność wysp zaczęła budować repliki nabrzeży dla okrętów, magazyny, samoloty, pasy startowe, wieże kontroli lotów. Budowano je z materiałów lokalnych: kawałków drewna, liści i traw. Tubylcy paradowali z zarzuconymi na ramiona drągami na kształt karabinów. Zachodni obserwatorzy szybko doszli do wniosku, że obserwują niepozbawione magicznego, ale i równościowego elementu naśladownictwo kolonizatorów, którzy otrzymywali najróżniejsze dobra za pomocą transportu lotniczego i morskiego. Nigdy sami żadnych dóbr nie produkowali, a jeśli coś się zepsuło, wysyłali to z wysp by powróciło w całości i naprawione tą samą drogą powietrzną lub wodną. Biali, według rodzimych mieszkańców, nigdy nie zajmowali się niczym pożytecznym, poświęcali się jedynie obsłudze nieznanego dotąd, ale jakże efektywnego kultu.

Rdzenni mieszkańcy wysp, przekonani o tym, że towar (cargo) przybywa z nieba, postanowili naśladować poczynania przybyszów. Racjonalnie kalkulowali, że tamci odkryli zagadkę obłaskawienia bóstw(a) za pomocą skomplikowanych rytuałów. Religia odradzała się w kilku lokalnych wersjach. Jednym z głośnych wykwitów kultu cargo była deifikacja przebywającego w 1974 roku na Nowych Hebrydach księcia Filipa, który wizytował wyspy przebrany w białym marynarski mundur i w hełm z pięknym pióropuszem.

Temu budzącemu zdumienie antropologów ruchowi religijnemu przybywa zwolenników także we współczesnej Polsce.

W naszym regionie kultu cargo nie zaobserwowano aż do końca pierwszej dekady XXI wieku.  Antropologiczne radary obudził jednak wybuch religii smoleńskiej po 10 kwietnia 2010. Wyznawcy kultu faktycznie zaczęli budować repliki samolotów. Robili to z lokalnego budulca, którym pod naszą szerokością geograficzną jest beton. Najsłynniejszy obiekt tego typu stanął w miejscowości Kałków, w województwie świętokrzyskim.

Jednak dopiero przystąpienie do organizacji Euro 2012, przypisywana temu wydarzeniu moc stwórcza i przeobrażeniowa oraz stojące za tym „racje” pokazują dynamikę rozwoju kultu cargo na ziemiach polskich. Weźmy choćby argument głoszony przez obrońców inwestycji stadionowych: „stadiony są nam potrzebne, by mogły się na nich odbywać koncerty”. Staje się zrozumiały dopiero, gdy spojrzymy na niego przez pryzmat kultu cargo. Osoby propagujące kult musiały prawdopodobnie oglądać na żywo lub w telewizji widowiska muzyczne, które odbywały się  – „na Zachodzie”, „w białych metropoliach” – na płytach stadionów. Wielkie magiczne ceremonie i związane z nimi dobra mają więc do nas spłynąć dopiero gdy wybudujemy dzisiejszy odpowiednik lądowiska na Nowych Hebrydach – betonowo-szklany stadion.

Prorocy kultu nie wpadli na to, że obiekty sportowe były wybierane jako zastępcze ze względu na brak odpowiednich gabarytami hal widowiskowych dla tego typu imprez masowych. W końcu znali ich moce i stojącą za nimi logikę tylko z obserwacji. W Krakowie postawiono więc od razu aż dwa stadiony, ale efekty były podobne do tych opisanych przez antropologów. Na żadnym z nich nie odbył się występ wielkiej gwiazdy, ani pop, ani voo-doo (jak to miało miejsce 6 lipca 2013 roku na stadionie narodowym w Warszawie). Na żadnym nie odbył się ani jeden mecz mistrzostw Europy. Za to jedna z lokalnych drużyn wyprowadziła się z treningami do podkrakowskich Myślenic. Okazało się, że nie stać jej na utrzymanie własnego obiektu sportowego po przebudowie. Wkrótce straci na mocy również argument o organizacji widowisk rockowych gwiazd na tych stadionach, ponieważ w mieście powstają dwie hale widowiskowe. Dwie równocześnie.

Argumentem dużego kalibru w rękach orędowników kultu był ten mówiący, że piłkarska impreza sportowa wprowadza nas w krąg krajów wysokorozwiniętych, „godnych zaufania”, a przede wszystkim stabilnych nowoczesnych demokracji. Nie trzeba tłumaczyć jak bardzo się pomylili, wystarczy przyjrzeć się jak te same nadzieje zostały pogrzebane w naszym partnerskim kraju-organizatorze Euro 2012 – przy akompaniamencie wystrzałów, huku petard i pękających butelek z benzyną, gdy Ukraina już rok po mistrzostwach stanęła u progu wojny domowej.

Jeden z ostatnich wykwitów kultu cargo to pomysł organizacji przez miasto Kraków Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Pomysłodawcy i realizatorki koncepcji budowy krakowskich odpowiedników samolotów z trzciny, zdradzają się ze swoimi zamiarami już w pierwszych słowach raportu otwarcia, który przygotowali w czerwcu 2013 r. opatrując go cytatem-mottem z Hansa Joahima Mortenthaua: „…chcemy zaimponować innym państwom potęgą, którą dysponujemy lub wierzymy, że dysponujemy lub też chcemy, by inne państwa uwierzyły w to, że nią dysponujemy”. Jest to streszczenie koncepcji tzw. polityki prestiżu, wyciąganej dziś z lamusa idei.

Jeśli był to kiedyś pomysł świeży, to w epoce I sekretarza Edwarda Gierka. Jednak dziś świata nie można już zadziwić ani rekordowym spustem surówki, ani 140 milionami przeznaczonymi na galę otwarcia Igrzysk w Krakowie.

Podejrzewam za to, że świat rzeczywiście pochyliłby przed nami czoła gdyby Polska, dajmy na to, uzyskała niezależność energetyczną, jednocześnie zrywając ze swoim uzależnieniem od węgla  i zmniejszając bezrobocie Niemożliwe? Szwecji, która była podobnie co Polska uzależniona od dostaw zagranicznych energii, ten numer udał się już 40 lat temu.

Masowe widowiska sportowe stały się nową formą kultu, konsekwentnie maskującego się za pomocą płaszczyka nowoczesności. Stawką liturgii olimpijskiej w Krakowie ma być połączenie z mistycznym ciałem Pierwszego Świata. Jednak to, co niektórym wydaje się sednem wartości euroatlantyckich, jest w istocie mało znaczącym, choć bardzo kosztownym blichtrem.

Karabiny z patyków i samoloty ze słomy były przynajmniej tanie.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij