Kraj

Ogólnopolskie dni protestu (2): Warszawiacy czują to samo, co my

Demonstracje popiera 59% Polaków.

Czwartek – drugi dzień protestów w stolicy – poświęcony był panelom eksperckim. Do miasteczka namiotowego rozbitego przed budynkiem Sejmu zaproszeni zostali specjaliści od przemysłu i służby zdrowia. Na telebimie ustawionym obok namiotów obrady ekspertów oglądało kilkaset osób – związkowcy i warszawiacy.

Około godz. 13.30 przed parlamentem pojawiło się czoło pochodu nauczycieli, którzy zorganizowali pikietę pod Ministerstwem Edukacji przy al. Szucha. Minister Krystyna Szumilas, wzorem swoich kolegów i koleżanek z innych resortów, nie wyszła do protestujących, by przyjąć od nich petycję. Tematem pikiety była przede wszystkim zła sytuacja finansowa szkolnictwa, próby likwidacji placówek oświatowych oraz ograniczenia nauczycielskich świadczeń. Obok postulatów pracowniczych z ust przewodniczącego branżowej „Solidarności” Ryszarda Proksy padły również deklaracje ideowe: „Wprowadzimy podstawy programowe, które uczą polskości”. Szczerze mówiąc, ciarki przeszły mi po plecach. Po pikiecie nauczyciele także udali się pod Sejm. Była to jedyna demonstracja tego dnia w Warszawie, ale niejedyna w Polsce.

O 13.00 we Wrocławiu rozpoczęła się akcja solidarnościowa. Przed biurem Platformy Obywatelskiej przy ul. Oławskiej kilkadziesiąt osób protestowało przeciw antypracowniczej postawie rządu i nawoływało do strajku generalnego.

***

Piątek będzie dniem obywatelskim. Od 12.00 w miasteczku namiotowym odbywać się będą panele poświęcone m.in. kwestii referendów, od 16.30 mikrofon należeć ma do organizacji i ruchów społecznych. Tego dnia swój namiot przed parlamentem rozbije także Inicjatywa Pracownicza. Związkowcy zapraszają do udziału w spotkaniach dotyczących m.in. problemów osób niepełnosprawnych, zmian w Kodeksie Pracy i obrazu ruchu związkowego w mediach głównego nurtu. Pełen program debat w namiocie Inicjatywy Pracowniczej znaleźć można na stronie internetowej Strajk.org.

Inicjatywa od kilku tygodni nawołuje do strajku generalnego. W wielu polskich miastach pojawiły się plakaty i obwieszczenia zachęcające do poparcia akcji. 9 września decyzję o przyłączeniu się do protestu (jeśli wesprą go inne centrale pracownicze) ogłosili przedstawiciele komisji zakładowej IP z poznańskiej fabryki H. Cegielskiego. W minioną środę robotnicy wraz ze związkowcami przekonywali do poparcia akcji mieszkańców dzielnicy Dębiec. Akcja strajkowa będzie z pewnością jednym z najważniejszych tematów omawianych w „namiocie dyskusyjnym” Inicjatywy Pracowniczej.

Czy jej działacze przekonają do strajku pozostałe centrale związkowe? Dowiemy się w sobotę, podczas pikiety zamykającej ogólnopolskie dni protestu. To na niej ogłoszona ma zostać decyzja, co do rozwoju wydarzeń.

***

Wbrew wcześniejszym planom w sobotę w Warszawie odbędą się przynajmniej cztery, nie trzy manifestacje. Środowiska anarchistyczne, które od początku czynnie włączyły się w inicjatywy wokół ogólnopolskich dni protestu, zwołują na sobotę blok antykapitalistyczny. Ma on wyruszyć spod Ministerstwa Pracy i przyłączyć się do pozostałych marszów przy rondzie de Gaulle’a. „Przynajmniej cztery”, ponieważ wiadomo już, że Warszawska Federacja Anarchistyczna przejdzie przez stolicę inną trasą. Właśnie ogłosiła zbiórkę o godz. 11.00 pod Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu.

***

Prasa zgodnym chórem krytykuje protesty. Publicyści „Rzeczpospolitej” i „Gazety Wyborczej” prześcigają się we frazeologizmach: „brnięcie w ślepą uliczkę” i „rujnowanie Polski” to najłagodniejsze z nich. Tymczasem pomimo nagonki dziennikarzy demonstracje popiera 59% Polaków.

Także warszawiacy nie dali się nabrać na podejrzaną troskliwość prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, która w liście do związkowców, tuż przed rozpoczęciem ogólnopolskich dni protestu, pytała w imieniu mieszkańców stolicy, czy konieczne jest dwukrotne w ciągu jednego tygodnia paraliżowanie miasta. Tymczasem warszawiacy przychodzą pod Sejm okazać solidarność z protestującymi. „Większość warszawiaków odczuwa to samo, co my” – zauważył dziś jeden ze związkowców. Wedle jego relacji ludzie przynoszą nie tylko ciepłe słowa, ale i papierosy.

***

Obrazek spod Sejmu: gdy demonstracja nauczycieli wkracza w ul. Matejki, natyka się na wycieczkę szkolną odwiedzającą najważniejsze miejsca stolicy. Młodzież zaczyna z sympatią machać do protestujących belfrów.

Czytaj także:

Igor Stokfiszewski: Ogólnopolskie dni protestu (1): Wiatr nam sprzyja

Maciej Gdula: Szantaż mitem Solidarności

Fotorelacja: Nauczyciele, kolejrze, mundurowi, pielęgniarki

Fotorelacja: Ogólnopolskie dni protestu, pikieta pod Ministerstwem Zdrowia

Igor Stokfiszewski: Chodźmy razem!

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Igor Stokfiszewski
Igor Stokfiszewski
Krytyk literacki
Badacz, aktywista, dramaturg. Współpracował m.in. z Teatrem Łaźnia Nowa, Workcenter of Jerzy Grotowski and Thomas Richards, Rimini Protokoll z artystami – Arturem Żmijewskim, Pawłem Althamerem i Jaśminą Wójcik. Był członkiem zespołu 7. Biennale Sztuki Współczesnej w Berlinie (2012). Autor książek „Zwrot polityczny” (2009), „Prawo do kultury” (2018).
Zamknij