Miasto

żyjemy w czasach końca

Zapraszamy do lektury wiersza Justyny Fruzińskiej.

W najbliższy piątek (28 lutego) o 18.00 w łódzkiej świetlicy zagości aż pięcioro poetów z Łodzi: Kacper Bartczak, Szymon DomagałaJakuć, Justyna Fruzińska, Jerzy Jarniewicz i Przemysław Owczarek. Marta Zdanowska porozmawia z nimi o idei i praktyce poezji zaangażowanej społecznie.

 

A w tygodniu poprzedzającym spotkanie publikujemy po jednym wierszu każdego z gości nadchodzącego spotkania.  Dziś zapraszamy do lektury wiersza, którego autorką jest Justyna Fruzińska.

żyjemy w czasach końca kiedy wall street jak kronos
pożera swoje młode z głośnym beknięciem kiedy burzy się
kościuszków i waginy poeci zostają prezydentami
tresowanymi przez kreml tłumy wychodzą na ulicę uprawiać pornografię
świętości świętości JHWH CHWDP jesteśmy jednym narodem
i chociaż drzemią w nas miliony osobistych
historii trzymamy się za ręce bez obrzydzenia
równo ustawieni dokoła źródła w kształcie pramatki
(zostawił je po sobie król gdzie masz chuju koronę)
czasy końca dobiegają końca rozpocząć je miała likwidacja
delegatur ośrodków pomocy nie będzie żadnej pomocy
mamy się trzymać za ręce żeby ich nie wyciągać do słabych
im szybciej padnie nasz śliski babilon pod obcasem urzędników
tym szybciej nadejdzie odśnieżone jeruzalem bez urzędników
i tylko dla ciebie nie będzie w nim miejsca bo ty się odwrócisz
nucąc cicho z tęsknoty za czasami końca

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij