Miasto

Nawratek, Erbel, Gill-Piątek, Grunt-Mejer: Pani premier, jeszcze się uda…

...zająć chaosem przestrzennym w tej kadencji.

Platforma Obywatelska ma jeszcze szanse zrobić coś dla wspólnej przestrzeni, przykrytej szyldozą i przeoranej chaosem przypadkowej zabudowy. Pierwsze ustawy, tak zwana mała reprywatyzacyjna i krajobrazowa, już zostały przegłosowane, nad ustawą rewitalizacyjną prace trwają. Ale co stało się z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (UPIZP)? Projekt – z wielu względów potrzebny – nie posuwa się do przodu.

Sygnatariuszki i sygnatariusze petycji do Ewy Kopacz – Zatrzymajmy chaos przestrzenny, to możliwe jeszcze w tej kadencji! – tłumaczą, dlaczego to ważne i, co ustawa może zrobić dla polskich miast.

***

Joanna Erbel, Kongres Ruchów Miejskich:

Mała nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu to szansa na uporządkowanie rozwoju polskich miast.

Brak planów miejscowych, z którym boryka się wiekszość gmin, daje obecnie pole do spekulacji i szkodliwych dla miasta inwestycji. Także Warszawie brakuje planów miejscowych – mapa stolicy jest nimi pokryta w niecałych 33%. To bardzo mało. W tym momencie, w wielu miejscach Warszawy trwa wyścig lokalnych społeczności, które chcą ustalenia planu i ochrony terenów zielonych, z deweloperami, którzy chcą zabudować atrakcyjne grunty w centrum miasta. Konsultowanie planów (czyli ostatecznie: kształtu wspólnej przestrzeni) z lokalnymi społecznościami to dalej chwalebne wyjątki, a nie powszechna praktyka.

Krzysztof Nawratek: Plany miejscowe mogą być oczywiście dobre i złe, ale ich znaczenie – szczególnie w formie proponowanej w tej petycji, z większym udziałem mieszkanek i mieszkańców – polega na nadaniu nadrzędnego znaczenia polityce, demokratycznie uchwalonej wizji wspólnoty, nad egoistycznymi interesami jednostek, nad mechanizmami rynkowymi, w których ważna jest siła (bogactwo), a nie racja (dobro, prawda, piękno). Plany miejscowe pozwalają wspólnocie odzyskać kontrolę nad przestrzenią, którą zamieszkuje.

Jacek Grunt-Mejer, Strefa Piesza: Dlaczego potrzebujemy tej ustawy? Rozlewanie się miast tworzy ogromne problemy transportowe. Źle zaplanowane przedmieścia to bardzo niska gęstość zaludnienia – funkcja sypialni, brak usług, przedszkoli, szkół, sklepów, do wszystkiego jest daleko. Tylko jedna rzecz na ogół istnieje – jest to jakaś droga, więc to samochód jest automatycznie używany jako podstawowy środek transportu.

Efektem jest presja na powiększanie przestrzeni dla aut w skali całego miasta, także w miejscach, gdzie jest to zupełnie nieefektywne – w centrum. W takich satelickich dzielnicach/osiedlach, które powstają bez planów, komunikacja publiczna jest mało atrakcyjna, bo jeździ jeden autobus co pół godziny (do którego jeszcze trzeba daleko podejść), a prowadzenie kilku linii autobusowych kursujących co 5 minut byłoby niezwykle kosztowne, biorąc pod uwagę niewielką możliwą liczbę pasażerów. Co gorsze, ten autobus stoi w tym samym korku, co reszta aut. Rower również nie będzie powszechnie wykorzystywaną alternatywą, gdy dojazd do pracy będzie zajmował ponad godzinę (przy dystansach 15-20km).

W takiej sytuacji stworzenie lepszej alternatywy (np. kolej aglomeracyjna) jest utrudnione, kosztowne i czasochłonne. Wszystkie te problemy dużo łatwiej rozwiązać w dobrze zaplanowanych miastach, gdzie od samego początku tworzenia planu bierze się pod uwagę potrzeby transportowe nowego osiedla, uwzględniając kontekst całej aglomeracji.

Hanna Gill-Piątek: Obecnie głosowana ustawa rewitalizacyjna jest plastrem, który zalepia ranę.

Mała nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym hamuje praktyki rodem z dzikiego Zachodu w działaniach deweloperów. Ona działa na korzyść wszystkich, w tym deweloperów, ale tych uczciwych.

Włącza w znaczny sposób ludzi w to w jaki sposób będą wyglądaly nasze miasta. To jest mała nowelizacja, ale wielki krok.

Przeczytaj i podpisz petycję!

***

Szanowna Pani Premier,

polskie miasta potrzebują regulacji, które podniosą jakość życia i przeciwstawią się negatywnym procesom takim, jak rosnący chaos przestrzenny. Bardzo się cieszymy, że projekt ustawy o rewitalizacji został skierowany do Komitetu Rady Ministrów. Niepokoi nas jednak stan prac nad drugim projektem, bardzo ważnym dla polskich miast. Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym pozostaje na etapie opiniowania. Obawiamy się, że projekt nie zostanie przegłosowany jeszcze w tej kadencji Sejmu.

W związku z powyższym, w niniejszej petycji chcielibyśmy zwrócić się do Pani Premier o nadanie priorytetu dla przyjęcia zmian w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (upizp). Projektowane zmiany mają szczególne znaczenie dla dalszego rozwoju polskich miast. Wśród nowych regulacji znajdują się rozwiązania, które mają wyraźne oddziaływanie społeczne. Należą do nich w szczególności:

1. Zwiększenie udziału mieszkanek i mieszkańców w procesie planowania przestrzeni. Obecne rozwiązania upizp nie zabezpieczają w sposób wystarczający interesów obywateli i obywatelek w procesach planistycznych. Nowelizacja zakłada wprowadzenie konsultacji społecznych na etapie prac planistycznych przed przygotowaniem projektu planu. Zwiększy to zaangażowanie społeczności, a jednocześnie zminimalizuje ryzyko konfliktów na kolejnych etapach procesów inwestycyjnych. Jest to główny postulat zgłaszany od lat przez wiele organizacji społecznych, które próbują – często bezskutecznie – włączać się w planowanie miejscowe. Uspołecznienie procesów planowania odbywa się już niektórych miastach. W Gdańsku kilka lat temu wprowadzono obligatoryjną zasadę opiniowania planu miejscowego, począwszy od fazy koncepcji, przez rady dzielnic/osiedli. Eksperyment przyniósł pozytywne efekty w zakresie zmniejszenia konfliktów na linii społeczność lokalna – biuro planistyczne urzędu miasta. Przyczynił się też do wyraźnego zwiększenia udziału mieszkańców w procesach planistycznych w Gdańsku. W Poznaniu odbywają się otwarte, obligatoryjne konsultacje społeczne zaraz po wywołaniu planu, przed etapem składania wniosków, oraz po opracowaniu projektu planu, przed opinowaniem i uzgodnieniami.

2. Większe wymagania wobec gmin w racjonalizowaniu gospodarowania przestrzenią oraz wzmocnienie faktycznego wdrażania polityki przestrzennej gminy wyrażonej w studium. Nałożenie na gminy obowiązku:
– sporządzania planów rozwojowych gminy,
– prognoz demograficznych,
– przeprowadzania bilansów terenów przeznaczonych pod zabudowę i ich chłonności,
weryfikacji możliwości (w tym finansowych) realizacji przez gminę infrastruktury technicznej i społecznej,
– uspójnienia treści decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu, to właściwy kierunek myślenia o poprawie ładu przestrzennego polskich miast. W zmianach tych upatrujemy szansę na wyeliminowanie nieprawidłowości, związanych z wydawanymi przez gminy warunkami zabudowy niespełniającymi zapisów studium.

3. Przekierowanie inwestycji budowlanych na tereny przygotowane do zabudowy i wyposażone w infrastrukturę techniczną i społeczną. Nowe regulacje realnie zachęcą gminy do uchwalania planów miejscowych. Ich deficyt pogłębia powszechny już chaos przestrzenny polskich miast i prowadzi do negatywnych konsekwencji w wymiarze społecznym (deficyt terenów i usług publicznych, zbyt intensywna lub rozproszona zabudowa, nadużywanie przez gminy decyzji o warunkach zabudowy).

4. Wprowadzenie zasad efektywnego gospodarowania przestrzenią, w tym zasad miasta zwartego, niskoemisyjnego, przyjaznego pieszym i rowerzystom. Zestaw zmian zwiększa racjonalność zagospodarowania przestrzeni.

Dodatkowe zmiany dotyczą urealnienia odpowiedzialności odszkodowawczej gminy za ustalenia planu miejscowego. Mogą one zmotywować gminy do uchwalania planów. Wszelkie zmiany podnoszące jakość tych dokumentów oraz usprawniające proces ich uchwalania mają w efekcie istotny wpływ społeczny. Dlatego, jako spójny zestaw rozwiązań poprawiających system planowania i realizacji polityki przestrzennej w kraju, znajdują nasze pełne poparcie.

Przypominamy, że diagnoza przestrzeni polskich wsi i miast, opisana w uzasadnieniu do projektowanych zmian ustawy, jest alarmująca. Chaotyczna i rozproszona zabudowa nie tylko dewastuje krajobraz i ekosystem, ale także wywołuje olbrzymie koszty finansowe ponoszone przez podatników. Niska jakość planowania przestrzennego generuje również dodatkowe koszty społeczne. Na terenach dynamicznego rozrostu zabudowy powszechne są obecnie deficyty w dostępie obywateli do podstawowych usług publicznych, takich jak szkoły, przedszkola, sklepy i ośrodki zdrowia.

Wobec powyższego apelujemy o położenie szczególnego nacisku na zakończenie prac nad nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, tak, aby mogła zostać przegłosowana przez parlament obecnej kadencji.

Z wyrazami szacunku,

Martyna Adamczak, Uniwersytet SWPS
Michał Augustyn, Pracownia Dóbr Wspólnych
Edwin Bendyk, Tygodnik Polityka, Uniwersytet Warszawski
Robert Biedroń, Prezydent Słupska
Tomasz Bojęć, think-tank Blogblog, Wrocław
Grzegorz Borek, Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje
Aleksander Bucholski, Stowarzyszenie Prawo do Miasta, Poznań
Artur Celiński, Magazyn Miasta, Res Publica
Oktawiusz Chrzanowski, Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych FISE
Krzysztof Cibor, Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych FISE
Michał Czepkiewicz, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, radny Osiedla Jeżyce w Poznaniu
Monika Domańska, Stowarzyszenie Traffic Design
Łukasz Drozda, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
Joanna Erbel, Miasto Wspólna Sprawa, Kongres Ruchów Miejskich
Przemysław Filar, Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia
Lucyna Gawuć, Nasze Odolany
Hanna Gill-Piątek
Michał Grabczyk, stowarzyszenie Nowy Żoliborz
Jacek Grunt-Mejer, Uniwersytet Warszawski, Strefa Piesza
Franciszek Gruszczyński-Ręgwowski, Wolska58/Skwer “Sierpnia 1944”
Ingeborga Janikowska-Lipszyc, Ochocianie
Natalia Kaczor, Stowarzyszenie Traffic Design, Gdynia
Izabela Kaszyńska, Pracownia Dóbr Wspólnych, Miasto Wspólna Sprawa
Alicja Kaźmierczak, Stowarzyszenie Prawo do Miasta, Poznań
Jakub Kotyński, aktor
Karina Koziej, Miasto Jest Nasze
Aleksandra Krugły, Inicjatywa Osiedle “Przyjaźń”
Wojciech Kurzyjamski, Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia
Joanna Kusiak, TU Darmstadt
Robert Kwiatkowski, stowarzyszenie Nowy Żoliborz
Magdalena Leszko, Inicjatywa Osiedle Przyjaźń, Warszawa
Tomasz Leśniak, Kraków Przeciwko Igrzyskom
mgr inż. arch. Piotr Łuszczyński, doktorant, Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej
Lidia Makowska, radna Dzielnicy Wrzeszcz Górny, Gdańsk
Konrad Marczyński, Praskie Stowarzyszenie Mieszkańców „Michałów”
Wojciech Matejko, Stowarzyszenie Badawczo-Animacyjne Flaneur, Miasto Wspólna Sprawa
Łukasz Maślanka, Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia
Jan Mencwel, aktywista miejski, Warszawa
Lech Mergler, Stowarzyszenie Prawo do Miasta, Poznań
Krzysztof Michalski, Praskie Stowarzyszenie Mieszkańców „Michałów”
Jantoni Mikulski, stowarzyszenie Warszawa Obywatelska, Warszawa
Paweł Mrozek, Stowarzyszenie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej
Krzysztof Nawratek, Plymouth University, UK
Urszula Niziołek-Janiak, radna Rady MIejskiej w Łodzi
Beata B. Nowak – Zielone Wiadomości, Warszawa
Włodzimierz Nowak, Nasz Grunwald, Poznań
Aleksander Obłąk, Akcja Miasto, Wrocław
Jarosław Ogrodowski, Ruch Społeczny Szacunek dla Łodzi, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami oddział w Łodzi
Remigiusz Okraska, redaktor naczelny pisma „Nowy Obywatel”
Antoni Ożyński, Żoliborz Obywatelski
dr inż. arch. Łukasz Pancewicz, Politechnika Gdańska Wydział Architektury, członek Towarzystwa Urbanistów Polskich, ISOCARP (International Society of City and Regional Planners)
Mikołaj Pieńkos, stowarzyszenie Forum Rozwoju Warszawy
Marcin Płonka, Stowarzyszenie Rembertów Bezpośrednio, Warszawa
dr Kacper Pobłocki, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Radek Puśko, Federacja Organizacji Pozarządowych Miasta Białystok
Donata Rapacka, Żoliborz Obywatelski
Mariusz Rusinek, Stowarzyszenie Nowy Ład
Michał Sas, Przewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście, Warszawa
Łukasz P. Skurczyński, Partia Zieloni
Jan Smolenski, New School for Social Research, Krytyka Polityczna
Aleksandra Stępień, Miasto Moje A w Nim
Kamil Suchożebski, Urbnews.pl
Piotr Szymański, Politechnika Wrocławska
Jan Śpiewak, Miasto Jest Nasze
Maria Środoń, Stowarzyszenie Ochocianie
Bogna Świątkowska, Fundacja Bęc Zmiana
Jerzy Tarłowski, stowarzyszenie Forum Rozwoju Warszawy
Aleksandra Wasilkowska, architektka
Leszek Wiśniewski, architekt, urbanista Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze
Jaśmina Wójcik, Projekt Ursus Zakłady
Wojciech Wójtowicz, Urbnews.pl
Adam Wrzesiński, Dom Literatury w Łodzi,
Agnieszka Ziółkowska, Pracownia Demokracji, Miasto Wspólna Sprawa
Olga Zuchora, Fundacja Normalne Miasto – Fenomen
Ewa Zielińska, Miastodwa
Aleksandra Zienkiewicz, Towarzystwo Benderowskie we Wrocławiu
Izabela Zygmunt, Partia Zieloni
Marta Żakowska, Instytut Badań Przestrzeni Publicznej, Magazyn Miasta
Krystyna Żyżyńska-Galeńska, biolożka, Mokotowska Grupa Rowerowa

**Dziennik Opinii nr 181/2015 (965)

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij