Kinga Dunin czyta

Dunin: Ciężka dola Afroamerykanów

Dlaczego we współczesnej polskiej literaturze wycieczki w stronę warstw upośledzonych często wyglądają jak nie najlepszej próby etnografia?

Afroamerykańska pisarka i noblistka sprzed dziesięciu lat, Toni Morrison, najszerzej chyba znana jest jako autorka powieści Umiłowana, uchodzącej za arcydzieło. Całkiem słusznie, poczynając od tego, że jest to utwór niezwykle wyrafinowany pod względem językowym i konstrukcyjnym.

Umiłowana, podobnie jak inne powieści tej autorki, jest głosem czarnych, prześladowanych, i biednych. Opowiada o ranach zadanych przez niewolnictwo. To odwołująca się do rzeczywistych wydarzeń historia zbiegłej niewolnicy, która zamordowała kiedyś własną córeczkę, żeby uchronić przed losem gorszym od śmierci. Prowadzi ona w miarę spokojne życie, dopóki nie zamieszka z nią i jej bliskimi duch córki. I widzimy, że psychologicznego dziedzictwa niewolnictwa nie można pozbyć się tak łatwo. Pewno trzeba na to pokoleń.

W najnowszej powieści Morrison, Dom, znać rękę mistrzyni, ale jest to o wiele mniej skomplikowana i łatwiejsza w lekturze niewielka książeczka. Jej akcja rozgrywa się w latach 50. XX wieku. Okres niewolnictwa rzuca wciąż swój długi cień w postaci przemocy, pogardy i dyskryminacji. Traumatycznym doświadczeniem, które naznaczyło dzieciństwo bohatera. jest oglądana z ukrycia wraz z młodszą siostrą scena zakopywania ciała ofiary okrutnej zabawy białych ludzi. Towarzyszy temu jednak także wspomnienie pięknych i pełnych życia koni, symbolu męskiej mocy.

Chcąc uniknąć skrajnej nędzy amerykańskiego Południa, bohater zaciąga się do armii i bierze udział w wojnie koreańskiej. Jako weteran trafia do szpitala psychiatrycznego, z którego ucieka, by ruszyć na ratunek umierającej siostrze. Jak się okazuje, padła ona ofiarą prywatnych eksperymentów medycznych szanowanego lekarza, który prawie pozbawił ją życia i na zawsze płodności. Czarni, biedni, kobiety, podobnie jak niegdyś, nie są traktowani jak ludzie, lecz jak przedmioty, które oczywiście mogą ulec zniszczeniu w trakcie użytkowania. W tym wypadku zinstrumentalizowana zostaje kobieca seksualność. To nie są już gwałty na niewolnicach, lecz zasada pozostaje ta sama.

Świat czarnych przeciwstawia tej bezduszności wspólnotową więź, opiekuńczość i poczucie godności. Bohater, choć ma na sumieniu akty agresji i czyn wręcz potworny, jest postacią tak zbudowaną, że towarzyszymy jej ze współczuciem, zrozumieniem i sympatią. Okaleczony wojennymi doświadczeniami, zagrożony alkoholizmem, odnajduje w sobie determinację i wolę walki. A w końcu poczucie bezpieczeństwa, dobro i miłość w rodzinnej, biednej mieścinie. Czyli happy end.

Czytając Morrison, zresztą nie tylko ją – amerykańska literatura ma długą tradycję społecznie zaangażowanych powieści – zastanawiam się czasem, dlaczego ich „słuszne przesłanie” nie wydaje się nadmiernie ideologiczne ani publicystyczne.

Dlaczego we współczesnej polskiej literaturze wycieczki w stronę warstw upośledzonych często wyglądają jak nie najlepszej próby etnografia, opisywanie egzotycznej inności? Czasem groteskowej, ale zazwyczaj dość odpychającej. Obdrapana scenografia, nieatrakcyjne ciała, prymitywna psychologia. Jak każde uogólnienie i to zapewne nie jest sprawiedliwe, znajdą się wyjątki, ale mimo najlepszej woli twórców nie raz daje się wyczuć protekcjonalizm i tajone obrzydzenie. Albo zbożną chęć poruszenia czytelnika swoistym naturalizmem. Z takimi bohaterami trudno jednak się zidentyfikować i przejąć ich losem.

A może chodzi tutaj jedynie o pisarskie rzemiosło? Umiejętność tworzenia wiarygodnych postaci, budowania napięcia, konstruowania fabuły. W każdym razie nie zawsze zdanie: to jest książka o ciężkiej doli czarnych, biednych i kobiet, musi brzmieć jak przestroga przed lekturą.

Toni Morrison, Dom, przeł. Jolanta Kozak, Świat Książki 2013

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Kinga Dunin
Kinga Dunin
Socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka
Socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka. Od 1977 roku współpracowniczka KOR oraz Niezależnej Oficyny Wydawniczej. Po roku 1989 współpracowała z ruchem feministycznym. Współzałożycielka partii Zielonych. Autorka licznych publikacji (m.in. „Tao gospodyni domowej”, „Karoca z dyni” – finalistka Nagrody Literackiej Nike w 2001) i opracowań naukowych (m.in. współautorka i współredaktorka pracy socjologicznej "Cudze problemy. O ważności tego, co nieważne”). Autorka książek "Czytając Polskę. Literatura polska po roku 1989 wobec dylematów nowoczesności", "Zadyma", "Kochaj i rób".
Zamknij